Bez kategorii

Published on 2 października, 2023 | by admin

Motywy stojące za powstaniem piłkarskiej Superligi: Czy nadal może dojść do skutku?

Co myślisz o oglądaniu czołowych europejskich klubów piłkarskich grających w zamkniętej, ekskluzywnej lidze, w której nie ma ryzyka spadku, ani możliwości awansu? Po prostu dobry futbol? Gratka dla fanów piłki nożnej i typerów obstawiających zaklady sportowe na platformach oferujących zakłady bukmacherskie? Świetna okazja na to, aby najlepsi bukmacherzy w Polsce zaczęli generować jeszcze większe zyski? A może coś innego?

Ponad dwa lata temu — 21 kwietnia 2021 roku — europejska piłka nożna znalazła się w obliczu prawdziwego zagrożenia, którego nie przewidziałby żaden bukmacher. Dwanaście elitarnych klubów piłkarskich niespodziewanie obwieściło utworzenie nowych zamkniętych rozgrywek, które miały obejmować wyłącznie najwyższą klasę rozgrywkową krajowych lig europejskich w formacie pozbawionym awansów i spadków. 

Jednak pomysł, aby najlepsze drużyny piłkarskie grały ze sobą w rozgrywkach ligowych, które nie są powiązane z organizacją nadzorującą — UEFA — ani też nie są zorganizowane w taki sposób, aby powodowały nierówności i niesprawiedliwe traktowanie klubów, nie został przyjęty z entuzjazmem. 

Było wręcz przeciwnie. Ogłoszenie spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem, zamieszkami, protestami i ogromnym rozczarowaniem ze strony kibiców, którzy nie tylko wyrazili swoją niechęć do Superligi, ale również domagali się, aby kluby całkowicie wycofały się z tej inicjatywy.

Brytyjscy fani, którzy czuli się zdradzeni przez swoje ulubione kluby, byli najaktywniejsi w wyrażaniu swojego sprzeciwu. Kibice Manchesteru United tuż przed meczem z Liverpoolem wtargnęli nawet na boisko, aby zaprotestować przeciwko wprowadzeniu nowej elitarnej ligi. Władze klubu nie schowały po tym wydarzeniu głowy w piach, a wręcz przeciwnie — dwa dni po tym incydencie Manchester United oficjalnie wycofał się z inicjatywy. Reszta angielskich klubów poszła w ślady Czerwonych Diabłów i tak oto nagle z dwunastki klubów założycielskich Superligi odeszło sześć. 

Kolejne trzy kluby wycofały się z rozgrywek zaraz po pierwszej fali wycofań angielskich klubów. Tym samym zostały tylko trzy kluby założycielskie, które nadal wspierają, w ten czy inny sposób, projekt Superligi: Juventus, Barcelona i Real Madryt. 

Co jednak z tego będą miały? Dlaczego nadal są zaangażowani w projekt, który został tak surowo skrytykowany i sprzeciwiła się mu zdecydowana większość fanów piłki nożnej? 

Przede wszystkim kluby te wraz ze wszystkimi potencjalnymi fanami Superligi, mają duży problem z organizacją UEFA, która organizuje najlepsze obecnie klubowe rozgrywki piłkarskie w Europie. 

Kluby te widzą w Superlidze znacznie lepszą przyszłość finansową — czy to ze względu na fakt, iż uważają, że aktualna struktura organizacyjna Ligi Mistrzów tworzy nierówności, czy też wierzą, że dzięki Superlidze mogłyby uzyskać znacznie większe przychody niż te, które umożliwia UEFA. 

Elitarne rozgrywki pomiędzy czołowymi klubami dałyby im finansowy zastrzyk, którego tak potrzebują. Idea polegała na tym, że sprzedając prawa do transmisji i prawa komercyjne, kluby byłyby w stanie zarobić dużo pieniędzy. A dużo pieniędzy oznacza dla nich jeszcze lepszy futbol, czyli lepsze transfery, lepsze stadiony, lepsze systemy treningowe, lepsze zarządzanie itp. 

Niezależne rozgrywki pominęłyby obecny organ organizacyjny i nadzorujący UEFA, pozwalając tym samym klubom założycielskim i członkom inicjatywy czerpać zyski i otrzymywać lwią część całkowitych przychodów. W przeciwieństwie do obecnego stanu rzeczy, gdzie UEFA rozdziela przychody pomiędzy wszystkie kluby, w tym te mniejsze, rozwój Superligi oznaczałby, że wszystkie pieniądze trafiałyby do dużych drużyn. 

Jednocześnie kolejnym celem powstania Superligi było wypełnienie luki między przynoszącą ogromne przychody angielską Premier League a pozostałymi najlepszymi ligami piłkarskimi z innych krajów. Z czasem duże ligi, takie jak La Liga czy Serie A, zaczęłyby generować takie zyski, jak angielska Premier League, która przynosi zaskakująco wysokie przychody. 

No i oczywiście nie powinniśmy zapominać o samym organie zarządzającym. UEFA ma wrogów i nie wszyscy są zadowoleni ze sposobu organizacji i struktury rozgrywek oraz tego, jak organizacja reguluje finanse klubów. Krótko mówiąc, niektóre kluby nie chcą, aby ktoś decydował o tym, jak mają wydawać pieniądze lub ile mają zarabiać, a nawet nakładał ograniczenia w ramach określonych zasad. 

Biorąc więc pod uwagę te ogólne powody powołania do życia Superligi, czy musimy się martwić o to, że w najbliższej przyszłości może ona dojść do skutku? 

Fakt, że przedsięwzięcie przetrwało do dziś, może nam wiele powiedzieć o planach na przyszłość. Ponieważ trzy kluby założycielskie nadal są zaangażowane w projekt, istnieje szansa na jego zrealizowanie. Ponadto, ponieważ „problemy” nie zostały jeszcze rozwiązane, a wiele klubów ma podobne nastawienie do UEFA, nadal istnieje prawdopodobieństwo, że nowa elitarna liga ujrzy światło dzienne. 


About the Author



Back to Top ↑

frivfrivfriv