Aktualności

Published on 28 grudnia, 2014 | by admin

Ukraińscy celnicy zatrzymali dary dla naszych rodaków.

Około 2,7 tony żywności, w tym mąka, olej, kasze, makarony i ryż, które miały trafić do polskich rodzin we Lwowie, wróciło do Polski.

Zbiórkę dla polskich rodzin we Lwowie zorganizowali kibice Resovii wspólnie z fanatykami Łódzkiego Klubu Sportowego.

Transport złożony z trzech busów wyruszył w ostatnią sobotę, ale ukraińscy celnicy nie wpuścili samochodów na teren Ukrainy. Okazało się, że zgodnie z tamtejszymi przepisami, do przyjęcia pomocy humanitarnej wymagane jest powołanie się na organizację, która deklaruje jej przyjęcie.

– My podaliśmy Towarzystwo Kultury Polskiej we Lwowie, które miało zająć się dostarczeniem darów potrzebującym rodzinom – wyjaśniają kibice. – Celnicy stwierdzili, że ta organizacja jest wykreślona z rejestru centralnego, o czym TKP nawet nie wiedziało. Jego szefostwo nie dostało znikąd takiej informacji – dodają.

Z tego powodu transport został cofnięty za granicę Ukrainy. Ponieważ jednak formalnie opuścił terytorium Unii Europejskiej, zgodnie z przepisami, znajdujące się w nim produkty pochodzenia mięsnego, żeby mogły znów wjechać do Polski, muszą być opatrzone pieczątkami zakładów produkcyjnych, z których pochodzą, i informacją, że spełniają unijne normy.

– To absurd, bo przecież te produkty pochodzą z Unii, zostały na terenie UE wyprodukowane, więc jak mogą nie spełniać norm? A zdobycie pieczątek w krótkim czasie jest niemożliwe, bo ludzie kupowali konserwy w sklepach od różnych producentów – mówią organizatorzy. – Negocjowaliśmy z Ukraińcami od godz. 12 do 22, później spędziliśmy kolejne 9 godz. na rozmowach na polskiej granicy, ale z marnym skutkiem – kręcą głowami.

300 kg konserw mięsnych i puszek z szynką do poniedziałkowej nocy musiało zostać na granicy. Organizatorzy pojechali do Korczowej jeszcze raz i własnymi autami przewieźli ok. 200 kg puszek, które trafią do polskich rodzin we Lwowie.

Pozostałe 100 kg rozdali na granicy. Reszta produktów suchych, w sumie ok. 2,7 tony, wróciła do Polski. Kibice będą chcieli jeszcze raz wwieźć dary na Ukrainę, tym razem z pomocą innych organizacji lub konsulatu.

– Szczęście w nieszczęściu, że udało się wwieźć te konserwy, bo w przeciwnym razie musielibyśmy je oddać do utylizacji. A to byłoby bardzo przykre dla tych, którzy je kupili, licząc, że pomogą naszym rodakom – mówią kibice Resovii.

źródło: nowiny24.pl

Tags: , ,


About the Author



Back to Top ↑

frivfrivfriv