Published on 2 maja, 2023 | by admin

Legia Warszawa zdobywa Puchar Polski.

Finał Pucharu Polski powinien być reklamą piłki. Jednak piłkarze Legii I Rakowa nie potrafili stworzyć widowiska na wysokim poziomie. Właściwie, żeby nie kibice na trybunach to mecz nie różniłby się niczym od widowiska na poziomie klasy okręgowej. W tych warunkach lepiej poradziła sobie Legia i po karnych wywalczyła Puchar Polski.

Zanim piłkarze wybiegli na murawę, to tradycyjnie doszło do zamieszania związanego z wejściem kibiców Legii na stadion. Ostatecznie PZPN musiał złagodzić swoje stanowisko i sympatycy Wojskowych pojawili się na trybunach. Trzeba przyznać, że ta decyzja trochę uratowała finał, bo więcej działo się na trybunach niż na murawie Stadionu Narodowego.

Mecz rozpoczął się fatalnie dla Legii. W 4. minucie po kontakcie z Ribeiro na murawę upadł Tudor. Arbiter meczu początkowo nie pokazał kartki Legioniście, lecz powtórki VAR pokazały, że Portugalczyk faulował Chorwata, który wychodził na czystą pozycję. Sędzia nie miał więc wyboru i wyrzucił obrońcę warszawian z boiska. Pierwsze 45 minut obfitowało w faule i spięcia. Dużo pracy miał arbiter Piotr Lasyk, który pokazał piłkarzom aż 5 żółtych kartek. Napomniani zostali też trenerzy, którzy po upływie kwadransa rzucili się na siebie.

Jeśli chodzi o wydarzenia boiskowe, to Legia, grając w dziesiątkę, skupiła się na defensywie. Świetnie spisywał się w bramce Kacper Tobiasz, który obronił strzały Lopeza, Gutkovskisa oraz Koczergina. Warszawianie rzadko pojawiali się pod bramką częstochowian, pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga połowa również miała mało wspólnego z widowiskiem piłkarskim. Dużo było walki, fauli i niedokładności. Za to czysto piłkarskich sytuacji jak na lekarstwo. Legia grała na przetrwanie i udało jej się utrzymać bezbramkowy remis do końca regulaminowego czasu.

W dodatkowych 30 minutach nadal niewiele się działo na murawie. W końcówce dogrywki Raków trochę przycisnął warszawian, lecz Tobiasz zachował koncentrację i nie dał się pokonać. O końcowym triumfie zadecydowała więc seria rzutów karnych. Na pomyłkę w jedenastkach trzeba było czekać aż do szóstej serii. Wtedy to najpierw do siatki trafił Nawrocki, po chwili Tobiasz odbił strzał Wdowiaka i było jasne, że Puchar Polski trafi w ręce graczy Legii. To 20. triumf warszawian w historii rozgrywek.

źródło: kibice.net

Tags: , , , ,


About the Author



Back to Top ↑

frivfrivfriv