Czapki zimowe
Czapki były z nami od zawsze, a ich wyraźniejsza obecność u nas datuje się od wczesnego średniowiecza, bo właśnie w tych wiekach tak naprawdę narodziły się czapki zimowe. Za ich swoisty pierwowzór można uznać szlafmyce, które nakładano na głowę przed snem chłodnymi porami. Również w wiekach średnich pojawiły się i masowo rozpowszechniły – bynajmniej w naszym kręgu kulturowym (Europa środkowa i wschodnia) – ciepłe i grube czapki chroniące przed zimowymi warunkami atmosferycznymi, czyli coś, no obecnie nazywamy uszatkami.
Te przybyły ze wschodu (podobnie jak setki lat później dresy) , a dokładniej przyjechały na łbach mongolskich najeźdźców, którzy podbili swego czasu wschodnią (ruską) Europę i zostali w niej, zakładając swoje państwo na Krymie. Uszatki zostały rozpowszechnione przez ówczesne ludy ruskie, które doceniły świetne właściwości ochronne takiego okrycia głowy, zwłaszcza w surowych warunkach szybko nadciągającej zimy. Uszatka po dziś dzień kojarzy się z „ruskimi” i jest świetnie znana również i u nas. To najcieplejszy rodzaj czapek zimowych. I tutaj ciekawostka – czy wiedzieliście, że w Polsce cechy czapnicze istniały już w XIV wieku?
W kontekście kibicowskich czapek zimowych nie sposób nie wspomnieć o modowej roli tej części odzieży. Otóż czapki jako nakrycie głowy były znane oczywiście już w starożytności i oprócz pełnienia funkcji ochronnej (przed wiatrem, deszczem itd.) stanowiły również wyznacznik statusu noszącego i/lub jego funkcji publicznej/społecznej, czego dobrym przykładem są np. kościelne nakrycia głowy.
Generalnie czapki jako takie i w różnej odmianie były charakterystyczne dla wielu dawnych rodów, plemion, a nawet narodów, czego doskonałym przykładem są np. kołpaki lub jarmułki. Niezależnie od czasów, czapki dopasowywano do kształtu głowy, dzięki czemu – odpowiednio wystylizowane – podkreślały urodę (w przypadku kobiet). Były też od zawsze swoistym znakiem rozpoznawczym identyfikującym noszącego z daną grupą.
I tak jest dzisiaj właśnie w przypadku czapek dla kibiców piłkarskich. Jakkolwiek na trybunach najczęściej widać klubowe/reprezentacyjne bejsbolówki, to wraz z nadejściem chłodniejszych pór roku ich miejsce zajmują właśnie czapki zimowe. Sprawdzają się idealnie, gdy rozgrzane głowy niosą piłkarzy gorącym dopingiem. Jak wiadomo najwięcej ciepła ludzki organizm traci poprzez stopy i właśnie głowę, stąd potrzeba chronienia tej części ciała jest kluczowa, jeżeli sukcesu drużyny nie zamierzamy po meczu „świętować” przeziębieniem.
Współczesne czapki zimowe mają różne kroje, stąd można wyróżnić ich kilka rodzajów, na czele z klasycznymi, wywijanymi oraz popularnymi czapkami z pomponami. Czapki klasyczne to prosto skrojony kawałek tkaniny, który w miarę ściśle przylega do głowy i nie ma zbędnych urozmaiceń. To najbardziej klasyczny rodzaj czapki zimowej. Czapki wywijane to też sprawdzona forma tego okrycia głowy. Wywijanki – podobnie jak czapki klasyczne – są cieplejsze z racji dodatkowego fragmentu materiału. Z tej perspektywy można stwierdzić, że – pomijając czapki dziecięce – czapki zimowe są uniwersalne, pasują dla kobiet jak i mężczyzny, stąd cieszą się niesłabnącą popularnością. Co ciekawe, wywijane czapki zimowe to hit sezonu w Faneo.NET
Jak widać klasyka jest nieśmiertelna! Skoro jesteśmy przy dzieciach zadbajmy również o nie. Tutaj sprawdzą się czapki z pomponem (lub bez), które mogą być wielobarwne oraz ozdobione haftem.